W dniu 18.12.2106 myśliwi z Chłopskiego Koła Łowieckiego „Sarna” w Wiżnie odbyli zaplanowane harmonogramem Polowanie Wigilijne. Zbiórka o godz. 8:00 w miejscowości Jedwabne. Po odczekaniu kilku minut na wciąż dojeżdżających kolegów, udaliśmy się do miejscowości Grądy Małe gdzie prezes koła, który był prowadzącym zarządził zbiórkę i rozpoczął uroczystą odprawę. Po przywitaniu łowisku, przedstawieniu gości i przypomnieniu zasad bezpieczeństwa na polowaniu rozdano kartki i ruszyliśmy samochodami w kierunku lasu „Grądowiak”, gdzie miało się odbyć pierwsze pędzenie. Niestety, mimo sprzyjającej aury miot okazał się pusty i głuchy. W drugim pędzeniu ruszyliśmy znaczny fragment lasu w kierunku wsi Kamianki. Po kilku minutach od ruszenia naganki, na linii zagrzmiał strzał. Okazało się,że kol. Zdzisław Siedlecki strzelił pięknego „przecherę”. Serdeczne gratulacje dla szczęśliwego łowcy i ruszamy dalej. Tym razem do dobrze znanej i obiecującej olszyny „u Rogosia”. Niestety, okazała się pusta chociaż ktoś widział kozę z przychówkiem, która poszła poza miot. Po krótkiej przerwie, przemieściliśmy się kilka kilometrów dalej do lasu „Romaniec” w bliskim sąsiedztwie miejscowości Burzyn. Po zajęciu stanowisk przez myśłiwych ruszyła naganka. Minęło kilka chwil i na 9 stanowisku, do piszącego te słowa przysznurował chytrusek. Po dwóch strzałach dokonał żywota. Uczestniczący w polowaniu karelski pies na niedżwiedzie kol. Nowaka pięknie go odnalazł i wspaniale dał głos. Kilka pamiątkowych zdjęć i jedziemy do miejsca zwanego „Rychlik” gdzie było ostatnie pędzenie. Miot był pusty, ale przecież nie o zwierza w tym szczególnym dniu chodzi, tylko o wspólne spotkanie w miłej atmosferze. Nastepnie koledzy myśliwi udali się do miejscowości Bartki, gdzie na posesji kol. Mocarskiego było ognisko i pokot. Kolega prezes podziękował wszystkim uczestnikom polowania za miłe polowanie i wszyscy łamiąc sie opłatkiem złożyli sobie świąteczne życzenia. Przy ognisku wspominano dawniejsze łowy zajęcze i nie tylko racząc się pyszną kiełbasą, która wisiała nad ogniem. Po wspólnym biesiadowaniu myśliwi rozjechali sie do domów.
Wszystkim kolegom i koleżankom myśliwym życzę Wesołych Świat i Szczęśliwego Nowego Roku!
Hubert Arciszewski