21 jeźdźców wzięło udział w gonitwie za „lisem” podczas tradycyjnego, Grabowskiego Hubertusa 2017. W tym roku święto patrona myśliwych i jeźdźców – św. Huberta obchodzono 15 października i początkowo wydawało się, że wybór tegorocznej daty był najgorszym z możliwych. Ulewny deszcz i porywisty wiatr czyniły niepewnym główny punkt uroczystości, czyli gonitwę za „lisem”. Jednak jak przystało na patrona, św. Hubert zajął się kapryśną aurą, na tyle skutecznie, że na kilkanaście minut przed gonitwą pojawiło się przepiękne jesienne słońce, które zostało z uczestnikami do końca święta. A teraz po kolei.
Obchody rozpoczęła Hubertowska Msza Święta w grabowskim kościele parafialnym z udziałem pocztów sztandarowych i w pięknej oprawie muzycznej zespołu sygnalistów myśliwskich. Szczególne też były dary złożone na ołtarz przez przedstawicieli Koła Łowieckiego „Wicher” w Grabowie z pięknym bochnem chleba wypieczonym przez piekarnię Państwa Mieńkowskich.
Po mszy, tuż obok kościoła, na placu przy grabowskim ośrodku zdrowia rozpoczęła się druga część hubertowskich obchodów, czyli tradycyjna gonitwa za „lisem”, którą otworzył wójt Gminy Grabowo Andrzej Piętka. Masterem biegu był Wiesław Mieczkowski z grabowskiego stowarzyszenia ułanów i to on czuwał na przestrzeganiem jego prawideł. Fantastycznie kluczącym „lisem” był Rafał Brzostowski również z grabowskiego stowarzyszenia. Tegoroczny bieg miał swoją niepowtarzalną dramaturgię, oczywiście głównie za sprawą bardzo sprawnych koni, jeźdźców i lisa, ale również ze względu na dwie, niezaliczone przez mastera próby zerwania lisiej kity. Sztuka ta udała się dopiero za trzecim razem, Przemysławowi Fidurze z kolneńskiego stowarzyszenia im. Podlaskiej Brygady Kawalerii i to właśnie jemu, łomżyńscy sygnaliści „odtrąbili” sygnał Król Polowania. Król Polowania, „lis”, master i najmłodsza uczestniczka gonitwy otrzymali puchary ufundowane przez Wójta Gminy Grabowo oraz nagrody ufundowane przez posła Kazimierza Gwiazdowskiego. Pozostali uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale a konie piękne floo. Swoje nagrody grabowskim ułanom przyznali również Starosta Kolneński Stanisław Wiszowaty i Prezes Koła Łowieckiego „Czerwony Bór” Ireneusz Wasilewski. Po rundzie honorowej Króla Polowania i wszystkich uczestników gonitwy przyszedł czas na degustację myśliwskich przysmaków, oczywiście w promieniach przepięknego jesiennego słońca, o które tak skutecznie zadbał św. Hubert…
Organizatorami Hubertusa byli: Wójt Gminy Grabowo, Stowarzyszenie Sportowo – Jeździeckie im. 10 Pułku Ułanów Litewskich, grabowskie Koło Łowieckie „WICHER” i Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Łomży i GOK w Grabowie.
Dariusz Piekarski