Rocznica z cenzusem
Z okazji 95-lecia PZŁ Okręg Łomżyński przygotował okolicznościową wystawę historyczną „Łomżyńskie tradycje prawidłowego myślistwa – czasy gubernialne i II Rzeczypospolitej Polskiej”
W Centrum Aktywności Turystycznej i Kulturalnej „Domek Pastora” w Łomży w dniu 19 września odbyło się uroczyste otwarcie wystawy na temat historii prawidłowego myślistwa na ziemi łomżyńskiej. Uroczystość poprowadzili – dotychczasowy łomżyński łowczy okręgowy Jerzy Włostowski oraz jego następca Szymon Depta. Następnie odbyła się prelekcja o wystawie jej autora Marcina Rydzewskiego, kustosza Muzeum Przyrody w Drozdowie, którą zakończyło wspólne zwiedzanie ekspozycji. Dopełnieniem wernisażu był koncert muzyki myśliwskiej w wykonaniu kwartetu pod kierunkiem Waldemara Borusiewicza oraz ciepły poczęstunek dla przybyłej braci myśliwskiej.
Zgromadzone na wystawie materiały dokumentują niezwykle złożony proces, jakim było wykształcanie się na terenie dawnego Łomżyńskiego (obszar carskiej guberni łomżyńskiej) struktur myśliwskiej ochrony zwierzostanu. Udokumentowane początki członkowskiej organizacji sięgają wczesnych lat dziewięćdziesiątych XIX w. Wówczas Warszawski Oddział Cesarskiego Towarzystwa Prawidłowego Myślistwa postawił przed sobą ambitny plan rozniecenia idei prawidłowego myślistwa w każdym z powiatów Królestwa. Stąd pomysł ustanowienia delegatów powiatowych reprezentujących ogół miejscowych członków na zebraniach i posiedzeniach Towarzystwa. W powiecie łomżyńskim do takiego wyboru, przez wskazanie, doszło w 1891 r. Z grona ośmiorga członków największe szanse miał Rosjanin naczelnik powiatu. Z roku na rok rosło zainteresowanie pracami Towarzystwa w grupie miejscowych ziemian. W 1900 r. Stanisław Woyczyński właściciel majątku Stara Łomża ustanowił, pod auspicjami warszawskiej organizacji, obszar ochronny w części swych prywatnych dóbr leśnych. Jednocześnie od 1899 władze gubernialne pod naciskiem urzędniczo-oficerskim czyniły starania o utworzenie miejscowego towarzystwa myśliwskiego. Po wyeliminowaniu przeszkód formalnych projekt statutu został zaakceptowany przez cara Mikołaja II 14 grudnia 1901 r. Łomżyńskie Towarzystwo Przyjaciół Myślistwa posiadało kilkanaście dzierżaw chronionych przez specjalnych stróżów. Tereny te ograniczały się głównie do obszarów powiatu łomżyńskiego. W gronie członków następowała znaczna rotacja m.in. z uwagi na częste zmiany przydziałów służbowych rosyjskich oficerów i urzedników. W składzie zaczęli pojawiać się też Polacy, m.in. Franciszek Selens i Stefan Lewiński, którzy już w wolnej Polsce znaleźli się w nielicznym gronie organizacyjnym Łomżyńskiego Towarzystwa Prawidłowego Myślistwa w 1919 r. Prawdopodobnie pierwszym rejestrowym było Towarzystwo Racjonalnego Polowania w Łomży zgłoszone w Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku 8 października 1923 r., a w listopadzie 1924 r. zaliczone w poczet członków Centralnego Związku Polskich Stowarzyszeń Łowieckich (CZPSŁ). Organizował się także region. W 1924 r. powstały towarzystwa racjonalnego polowania W Grajewie i Kolnie. Następnie utworzono koła myśliwskie w Osowcu (1925 r.), Puchałach, Konopkach, Szczepankowie (1927 r.), Zambrowie i Łomży (1930 r.). Do ostatnich ogniw w formowaniu się struktury Polskiego Związku Łowieckiego w przedwojennych powiatach szczuczyńskim, łomżyńskim i wysokomazowieckim należeli delegaci-obserwatorzy CZPSŁ, od grudnia 1936 r. przemianowani na powiatowych łowczych i podłowczych Polskiego Związku Łowieckiego. Z ich inicjatywy w lutym 1933 r. doszło do zawiązania się Powiatowej Rady Łowieckiej w Łomży, pierwszej tego rodzaju placówki na terenie województwa białostockiego. Jedynym łomżyńskim łowczym z tego okresu był inż. Konstanty Komierowski, który jeszcze jako delegat we współpracy z prezesem Towarzystwa Racjonalnego Polowania w Łomży i jednocześnie delegatem powiatowym Kazimierzem Kulczyńskim rozpoczęli formowanie łomżyńskich struktur powiatowych CZPSŁ.
Pisząc o historii łomżyńskiego łowiectwa nie sposób ulec refleksji, iż inicjatywy związane z ochroną zwierzostanu na terenie granic miejscowych jednostek administracji państwowej w czasach guberni łomżyńskiej, czy późniejszego powiatu łomżyńskiego inicjowały swoją działalność niezależnie od central czy to Warszawskiego Oddziału Cesarskiego Towarzystwa Prawidłowego Myślistwa czy też później Centralnego Związku Polskich Stowarzyszeń Łowieckich. Czy wynikało to ze szczególnych walorów przyrodniczych nadnarwiańsko-biebrzańskich rewirów łowieckich, czy też było przejawem specjalnej troski aktywistów łowieckich? Prawda może zaskakiwać, choć jest odzwierciedleniem ówczesnych potrzeb łowieckich grup inicjatywnych. W okresie gubernialnym polscy właściciele większej własności ziemskiej przeważnie nie zabiegali o znajomości z rosyjską administracją oraz korpusem oficerskim. Stanowisko to było podyktowane pobudkami patriotycznymi i sprawiało, że dostęp do miejscowych przestrzeni dominiów ziemiańskich był ograniczony dla rozkochanych w łowach, przybywających z dalekich stron, rosyjskich kadr dowódczych i urzędniczych. Rosjanie chcąc polować w Łomżyńskiem musieli dzierżawić znaczne tereny łowieckie oraz zapewniać im stałą ochronę przez co najmniej kilku lat. Było to niezbędne minimum do tego by odtworzyć populację zwierzyny na obszarach, które zagospodarowywali. Trudno mówić o innym wariancie w przypadku terenów o wytraconej zwierzynie z uwagi na ogrom kłusownictwa, sidlarstwa, a nade wszystko szkodników, wśród których prym wiodły bezpańskie psy. Rosjanom, żyjącym w świadomości rotacji przydziałowych do kolejnych jednostek, nie odpowiadał inny wariant niż stowarzyszeniowych dzierżaw. System musiał się sprawdzać, skoro w 1904 r. w szeregach Łomżyńskiego Towarzystwa Przyjaciół Myślistwa znajdowało się ich 62. Brak osiadłości tych kadr skłaniał zarząd organizacji do rozszerzania składu o miejscową inteligencję miejską, która nabierała coraz większego znaczenia, na koniec przejmując rolę gospodarza. Po I wojnie światowej, w wolnej Polsce, kiedy odradzały się różnorakie struktury, nie dali o sobie zapomnieć. Z własnej inicjatywy, nie czekając na ustawy i rozporządzenia centralne, w maju 1919 r. wystąpili z projektem tymczasowego statutu. Sprawa ta musiała być pilną, z pewnością chodziło o zachowanie zwierzyny, którą do tej pory udało się jeszcze gdzieniegdzie utrzymać w zrujnowanych ostojach. Znającym ówczesne realia łowieckie taki akt wydaje się oczywistym. Grupa zwierzyny była bardzo ograniczona i obejmowała jedynie populacje: zająca, lisa, kuropatwy i kaczki, a na wiosennych i jesiennych przelotach także słonki i bataliona. Czy doszło do rzeczywistego zawiązania się tej organizacji i jakie były dalsze działania jej inicjatorów, na dzień dzisiejszy jeszcze nie ustaliliśmy. Te i inne informacje zostaną szerzej wyjaśnione w przyszłości, o ile pojawią się kolejne źródła historyczne na ten temat.
Organizacja wystawy jest pierwszym etapem większej akcji mającej na celu dokumentację dziedzictwa myśliwskiego w Łomżyńskim Okręgu Łowieckim, której planowanym efektem ma stać się publikacja poświęcona osobom, miejscom, organizacjom i historiom związanym z łowiectwem sprzed 1945 r. W czasie drugiej wojny światowej zarówno władze niemieckie jak i sowieckie próbowały zniszczyć bezpowrotnie ślady dotychczasowej tradycji myśliwskiej. Eksterminacja wybitnych postaci oraz zabór i niszczenie dorobku materialnego ogołociła dotychczasowe miejsca upamiętniające znój pracy łowieckiej. Czy nastąpiło to bezpowrotnie, mamy nadzieję, że nie. Istnieją przecież zasoby rodzinne, które niekiedy zawierają cenne faktograficznie zdjęcia myśliwych, zapiski pamiętnikarskie oraz przekazy ustne dotyczące polowań i organizacji łowieckich, a nawet druki ewidencji członkowskiej kół i towarzystw myśliwskich. Dziś nic nie stoi na przeszkodzie by stworzyć archiwum wiedzy na temat naszych przedwojennych organizacji hubertowskich. Podnieśmy stan wiedzy o części kultury narodowej związanej z prawidłowym myślistwem. Nazistowskie i stalinowskie zabiegi sprzed lat nie mogą w dalszym ciągu rzutować na poziom wiedzy o chlubnej tradycji naszych przodków. Wszelkie informacje związane z dokumentacją przeszłości łowieckiej regionu łomżyńskiego prosimy kierować na adres zo.lomza@pzlow.pl oraz muzeumdrozdowo@wp.pl. Szanując państwa przywiązanie do posiadanych pamiątek jesteśmy przygotowani do wykonania od ręki kopii tych przedmiotów w formie skanu lub fotografii bezpośrednio po dostarczeniu oryginału.
Marcin Rydzewski