Lasy Państwowe przekonują, że przyjęcie obowiązku szacowania szkód łowieckich, wypłaty odszkodowań i wypełniania roli organu podatkowego w obecnych uwarunkowaniach prawnych i realiach funkcjonowania przedsiębiorstwa nie jest możliwe.
Pisaliśmy już o zapisach w procedowanej właśnie przez Sejm nowelizacji ustawy Prawo łowieckie, zgodnie z którymi to właśnie Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe ma odpowiadać za szacowanie szkód wyrządzonych przez zwierzynę łowną w uprawach rolnych i wypłatę odszkodowań (w wysokości ustalonej przez wojewodów).
Lasom z tego tytułu przysługiwałby uiszczany przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego zryczałtowany zwrot kosztów.
To diametralna zmiana sytuacji, bo według poprzedniej nowelizacji ustawy oględzinami i szacowaniem mieli zajmować się przedstawiciele wojewody, a odszkodowania miały być wypłacane z Funduszu Odszkodowawczego powstałego ze „zrzutki” myśliwych i budżetu państwa. Uruchomienie funduszu odłożono jednak teoretycznie do stycznia 2018 r.
Na razie pewne jest, że w przyszłym roku szacowanie i rekompensowanie szkód będzie się odbywać na starych zasadach. Natomiast co będzie dalej, pozostaje sprawą otwartą. Zapytane przez nas o zdanie LP bronią się przed nowymi obowiązkami.
– Według naszej opinii, nie jesteśmy właściwą jednostką do szacowania szkód łowieckich – podkreśla Anna Malinowska, rzecznik prasowy firm. Jak zaznacza, zawarte w projekcie ustawy rozwiązania nie są możliwe do zrealizowania ze względów organizacyjnych, jak i formalno-prawnych.
– Proponowane zmiany są sprzeczne z przepisami ustawy o lasach, zgodnie z którymi PGL Lasy Państwowe prowadzą działalność na zasadzie samodzielności finansowej i pokrywają koszty działalności z własnych przychodów. Projekt ustawy przewiduje nałożenie na firmę obowiązku wypłaty odszkodowań łowieckich w zakresie, w jakim obciążają one obecnie Skarb Państwa. Jednocześnie likwiduje się Fundusz Odszkodowawczy, co oznacza, że odszkodowania Lasy Państwowe muszą wypłacać z własnych środków. A to niedozwolone przerzucenie na samofinansujący się podmiot obowiązków ciążących ustawowo na Skarbie Państwa – precyzuje Malinowska.
Poza tym wspomniany ryczałt, jaki mają wpłacać do PGL LP dzierżawcy obwodów łowieckich, prawdopodobnie nie zrekompensuje finansowych obciążeń z tytułu wypłacanych rolnikom odszkodowań. A dotacji uzupełniającej dla Lasy budżetu państwa nie przewidziano.
Poza szacowaniem szkód i wypłacaniem odszkodowań, LP miałyby dodatkowo wypełniać rolę organu podatkowego i na bieżąco współpracować z wojewodami m.in. w zakresie protokołów szacowania szkód.
– Wypełnianie tych obowiązków, w szczególności szacowanie szkód łowieckich, wymaga posiadania gruntownej wiedzy z zakresu agrotechniki i agronomii. Nowe technologie upraw rolniczych, wykonywanie specjalistycznych zabiegów agrotechnicznych z zakresu samej uprawy, nawożenia, stosowania najnowocześniejszych odmian roślin uprawnych wykluczają możliwość sprostania temu zadaniu przez leśników, którzy wiedzy takowej nie posiadają – przekonuje Malinowska.
Gdyby Lasy ostatecznie obarczono wspomnianymi obowiązkami, trzeba będzie dokształcić znaczną liczbę osób i wzmocnić przedsiębiorstwo kadrowo.
– Średnia liczba szkód, zgłaszana do oszacowania rocznie w skali kraju, wynosi ok. 60 tys. Z wyliczeń uzyskanych na potrzeby nowelizacji Prawo łowieckie w czerwcu wynikało, iż realizacja szacowania takiej liczby uszkodzonych upraw rolnych na szczeblu województw wymagałoby stworzenia dodatkowych 374 etatów – podaje rzeczniczka.
Leśnicy wskazują ponadto na różne wątpliwości formalne dotyczące możliwości wypłaty odszkodowań. Kwestionują też zaproponowane nadanie uprawnień organów podatkowych dyrektorom regionalnym LP. Firma nie należy bowiem do jednostek sektora finansów publicznych.
W opinii LP, przyjęcie proponowanego przez władze rozwiązania z całą pewnością nie zostanie również przyjęte z zadowoleniem przez organizacje rolnicze, które domagały się od lat szacowania szkód przez podmioty niemające bezpośredniego związku z gospodarką łowiecką.
– Rozwiązanie obecnie obowiązujące, na mocy ustawy przyjętej w czerwcu przez Sejm żądaniu temu wychodziło naprzeciw. Odejście od niego będzie powrotem do krytykowanego od lat systemu likwidacji szkód łowieckich. Przyjęcie przez PGL LP obowiązku szacowania szkód łowieckich, wypłaty odszkodowań, wypełniania roli organu podatkowego i wypełnianie wielu innych obowiązków z tym związanych, w obecnych uwarunkowaniach prawnych i realiach funkcjonowania PGL LP, nie jest możliwe – oznajmia na koniec Anna Malinowska.
Źródło informacji: http://www.agropolska.pl/aktualnosci/polska/lesnicy-bronia-sie-przed-szacowaniem-szkod-lowieckich,2952.html